środa, 16 marca 2016

Rozdział 34 "Wróg może stać się przyjacielem...?"

   - Żartujesz?! - krzyknęłam zdenerwowana.
   - Nie. - odpowiedział Czkawka spokojnie.
   - A-ale...
   - Potrafisz. - jego głos był przesadnie spokojny. - Aby coś osiągnąć musisz pokonać swój strach.
   - Tego nie pokonam...
  Przede mną stał ten sam brązowy smok, który o mało mnie nie zabił, a teraz Czkawka wymyślił sobie, że będę na nim lecieć. Czyż to nie jest śmieszne?!
  Byliśmy w „stajni dla smoków”, bo tylko tak to mogłam nazwać. Każdy smok znajdował się w swoim boksie i jak nie był u boku swojego właściciela, a nie mógł mieszkać z nim w domu, to tutaj znajdował się jego drugi dom. Większość smoków w tych boksach jednak nie miała właściciela i czekała na swojego „wybawcę” z metalowych krat.
Snow-Falling-Effect