sobota, 4 czerwca 2016

Rozdział 35 "W drogę!"

  Mordka smoka nie wydawała mi się taka straszna, a im dłużej przebywałam z nowym przyjacielem stawała się wręcz urocza. Nie był już bestią, za którą wcześniej go uważałam. Jego wielkie ślepia patrzyły na mnie z troską i ciekawością, a nie jak wcześniej z żądzą pożarcia mojej osoby.
  Była to wielka zmiana i dla mnie i dla niego. Oboje nie czuliśmy już strachu przed sobą. Tak, może wydawać się to śmieszne, ale on bał się mnie tak samo jak ja jego. Przerażały go moje lodowe moce, które mogły całkowicie go zniszczyć. Wyczuł to swoim smoczym zmysłem, zanim jeszcze się spotkaliśmy. Byłam dla niego zagrożeniem dlatego zaatakował naszą łódź. Oboje nie wiedzieliśmy, że sytuacja doprowadzi do tego, że kompletnie zmienimy do siebie nastawienie.
Snow-Falling-Effect