Mordka smoka nie wydawała mi się taka
straszna, a im dłużej przebywałam z nowym przyjacielem stawała
się wręcz urocza. Nie był już bestią, za którą wcześniej go
uważałam. Jego wielkie ślepia patrzyły na mnie z troską i
ciekawością, a nie jak wcześniej z żądzą pożarcia mojej
osoby.
Była to wielka zmiana i dla mnie i dla niego. Oboje nie czuliśmy już strachu przed sobą. Tak, może wydawać się to śmieszne, ale on bał się mnie tak samo jak ja jego. Przerażały go moje lodowe moce, które mogły całkowicie go zniszczyć. Wyczuł to swoim smoczym zmysłem, zanim jeszcze się spotkaliśmy. Byłam dla niego zagrożeniem dlatego zaatakował naszą łódź. Oboje nie wiedzieliśmy, że sytuacja doprowadzi do tego, że kompletnie zmienimy do siebie nastawienie.
Była to wielka zmiana i dla mnie i dla niego. Oboje nie czuliśmy już strachu przed sobą. Tak, może wydawać się to śmieszne, ale on bał się mnie tak samo jak ja jego. Przerażały go moje lodowe moce, które mogły całkowicie go zniszczyć. Wyczuł to swoim smoczym zmysłem, zanim jeszcze się spotkaliśmy. Byłam dla niego zagrożeniem dlatego zaatakował naszą łódź. Oboje nie wiedzieliśmy, że sytuacja doprowadzi do tego, że kompletnie zmienimy do siebie nastawienie.